piątek, 18 kwietnia 2014

010. Dlaczego czterdzieści dni? & Egzamin szóstoklasisty

Witam po czterdziestu dniach. Chciałabym Was bardzo przeprosić za tak długą nieobecność, z ręką na sercu mogę się przyznać, że nie miałam czasu oraz komputer mi się zepsuł. Od dwóch dni mam sprawnego laptopa, znaczy się ja i moja mama, bo dzielimy się nim.
Ten post chciałabym poświęcić, tym co działo się u mnie przez tyle dni..

Głównym wątkiem tego posta jest mowa o egzaminie szóstoklasisty:

01.04.2014 - ta data martwiła każdego ucznia klasy szóstej, ja byłam w ich kręgu.W tym dniu każdy szóstoklasista musiał przystąpić do obowiązkowego egzaminu w szkole. Moje odczucia przed sprawdzianem były takie, że poradzę sobie i zarazem wmawiałam sobie, że ten egzamin jest podobny jak próbny. Egzamin zaczęliśmy pisać o godz. 9:05, Pani z komisji tłumaczyła nam przez 10 minut, jak mamy otworzyć egzamin i jak należy rozwiązywać zadania oraz, gdzie mamy wpisać swój pesel i kod ucznia.
Kilka dni przed egzaminem nauczyciele straszyli nas, że jeżeli odwrócimy się albo będziemy hałasowali natychmiast zostaniemy wyproszeni i egzamin będziemy pisali w sierpniu albo w czerwcu. Te informacje nie przerażały mnie, jak innych.
Moje wrażenia po egzaminie były dość wysokie - wyszłam ze szkoły z ulgą i tą świadomością, że nauczyciele dadzą nam wreszcie spokój w szkole. Nie mogę określić stopnia trudności tego testu, każde zadanie były trudne, jak i łatwe.

Przez ostatnie kilka tygodni (mówię tutaj o marcu, lutym..) nauczyciele robili nam straszny nacisk na naukę, zdarzało się nawet że w tygodniu były 3 sprawdziany i stos kartkówek w jednym dniu. Dlatego po egzaminie strasznie się ucieszyłam, że mam już go za sobą, byłam przekonana że przestaną dawać nam tyle sprawdzianów. I co Wam powiem? już przestali nam robić tyle sprawdzianów! ostatnio mieliśmy tylko dwa sprawdziany i kilka kartkówek. Strasznie się cieszę, dlatego że będę miała więcej czasu na odpoczynek.

~~~~
Troszkę się dzisiaj rozpisałam o szkole, ale wiecie.. ja mogłabym o szkole wiele powiedzieć, oczywiście że jest okrutna! 8)
Na dzisiaj to już wszystko. Jutro postaram się dodać wpis ;))

1 komentarz:

  1. Zauważyłam, że czasami piszesz z błędami logicznymi i językowymi. I cały czas piszesz o szkole. To się już robi nudne. Może podziel się w następnych postach swoimi przemyśleniami, przeżyciami... Nie chcę po prostu czytać w wolnym czasie o szkole. Mam nadzieję, że jakoś cię zmotywuję do pracy nad sobą i swoim blogiem.

    OdpowiedzUsuń